Arkadiusz Skowron- poeta, bard czeladzki.
Wrażliwy, utalentowany.
Związany przez kilka lat ze Spółdzielczym Domem Kultury "Odeon" w Czeladzi, gdzie prowadził kawiarenkę artystyczną "Piwnica na Piętrze", grywał na ulicach Śląska i Zagłębia. Lubiący bawić się słowem zlepiając je, rozdzierając i przedzielając Arkadiusz R. Skowron uważa, że "od poezji trzeba ZNORMALNIEĆ, aby można było czasem odpoezjować się od NORMALNOŚCI". Niedawno opublikował swoje teksty w magazynie literackim "Fatalista" wydawanym przez Stowarzyszenie Inicjatyw Kulturalnych.
Jego poetyckie klimaty będą dominowały w najnowszym dziele - "AUTOMORDET" - do wydania którego się przymierza.
Wywiad z Arkadiuszem Skowronem - poetą, bardem w samo południe.
- Kiedy po raz pierwszy napisał Pan wiersz?
- Jest to trudne pytanie do jednoznacznej odpowiedzi. Pierwszy wiersz, który pamiętam napisałem mając 10 lat. To co pisałem dawniej, teraz nabiera odpowiedniego kształtu.
- Co jest Pana inspiracją do tworzenia poezji?
- Ludzie, fakty, daty, wydarzenia, choć te rzeczy równocześnie mogą odstręczać od pisania. Sam dla siebie mogę być inspiracją, może nią być także kobieta, rozstanie, przeżycia.
- Czy to, że pochodzi Pan z Czeladzi ma wpływ na karierę czy zastój artystyczny?
- Pewnie ma wpływ, jest parę miejsc, do których mam sentyment. Dostałem trochę od tego miasta, ale też trochę mi zabrało. Nie ucieknę od rzeczywistości.
- Czy poecie we współczesnym świecie żyje się dobrze?
- Nie jest to łatwe, ale pomaga autonomia. Literatura ma towarzyszyć, a nie być celem samej w sobie. Poeta musi z tym żyć, chyba, że faktycznie ma dojść do automordu. Życie poezją tyle warte, co dom zbudowany z kartek.
- Czy Pana przeżycia mają wpływ na Pana twórczość?
- Tak. Mają nawet na to, że w twórczości staram się od nich uciekać.
- Czy lubi Pan swoje rodzinne miasto?
- Zależy od sytuacji. Lubię je, choć czasem nienawidzę.
- Gdzie prezentuje Pan swoją twórczość?
- Tam gdzie mnie zaproszą, albo tam gdzie się narzucę. Mogę wszędzie. Nie chodzi o to gdzie, ale jak.
- Jakie ma Pan plany na przyszłość związane z Pana twórczością?
- Chcę aby jak najszybciej wyszła książka '' Automordet''. Dnia 17.09.2009r. chciałbym sprzedać jej ostatni egzemplarz.
- Jakie jest Pana największe marzenie?
- Podobno mówienie o marzeniach uniemożliwia ich realizację. Największe marzenie? Zrealizowanie paru moich marzeń i planów. :)
- Czy w swojej twórczości czerpie Pan z tradycji literackich?
- Wydaje mi się, że tak. Każdy czerpie. Literatura jest darem.
- Jaką tematykę porusza Pan w swoich utworach?
- Zależy co ślina na język przyniesie.
Dziękujemy za wywiad, życząc Panu realizacji swoich marzeń.
Wywiad przeprowadziły Magda Tylikowska i Karolina Solarz.